Gwiezdna jesień nad Bachotkiem
Pomost
To był dość przypadkowy plener. Takie fotografowanie przy okazji wypadu nad Jezioro Bachotek w pobliżu Brodnicy. No bo jak tu nie wykorzystać faktu nocowania nad jeziorem w piękna, bezchmurną noc. Jeśli dodamy do tego ognisko do późnych godzin nocnych tuż nad wodą, to mamy gotowy przepis na bardzo długie ujęcie. Takie ognisko to super sprawa, można cały czas mieć aparat na oku oddając się innym przyjemnościom :)
Pierwotnie kadr miał się dołem opierać na pomoście. Tak przynajmniej to sobie wyobrażałem przed zapadnięciem zmroku. Gdy zrobiło się ciemno, okazało się, że pomost jest strasznie mocno oświetlony. Generalnie całe oświetlenie okolic plaży było fatalne. Każda lampa o innej temperaturze światła. Wprawdzie, dzięki uprzejmości jednego pana udało się wyłączyć jedną latarnie znajdująca się najbliżej pomostu. Na niewiele się to jednak zdało. Pomost dalej wręcz świecił i musiałem szukać innego kadru.
Łódka
Kolejny obiekt, który przyciąga mój wzrok to stająca tuż obok łódka. Tu też było spore ale. Dojście do łódki blokowała metalowa barierka, która uniemożliwiała swobodne kadrowanie. Po krótkiej gimnastyce w końcu udało się jakoś ustawić kadr. Musiałem praktyczne oprzeć obiektyw o barierkę. Szeroki kąt rządzi się swoimi prawami i czasem trzeba podejść baardzo blisko. Kadr, jaki uzyskałem, nie był może taki najgorszy, jednak ponownie różnokolorowe światła nie pozwalały ustalić jednego, spójnego balansu bieli. Dodatkowo dość wyraźnie widoczny był cień rzucany przez statyw. To ostatecznie spowodowało, że zrezygnowałem z długiego ujęcia w tym miejscu.
Kajaki
Poszukiwania kadru przeniosły się kilka kroków dalej, w okolice wypożyczalni kajaków. Zdecydowałem się na kadr zbudowany w formie ramki, zamknięty od góry przez liście drzew. Tutaj kolorowe światła dodawały uroku nadając całości bardzo jesienne barwy. Niestety ekran aparatu cały czas informował mruganiem o prześwietlonych kajakach i najjaśniejszym w kadrze kawałku plaży . Dodatkowo w kadrze nie było zbyt dużo gwiazd, a ujęcie miało być zrobione głównie z myślą o kolejnym timelapsie. Brak Księżyca i kadr w kierunku południowym z założenia miały pokazywać ruch Drogi Mlecznej po niebie. Ostatecznie kajaki zaistniały tylko na pojedynczych ujęciach.
Jezioro łabędzie
Po pół godzinie różnych przymiarek w końcu zdecydowałem się na najprostszy i najbardziej bezpieczny wariant – brak pierwszego planu. W zamian postanowiłem spróbować złapać gwiazdy odbijające się w wodzie. Aby było to możliwe, musiałem podwyższyć perspektywę, na ile tylko się dało. W tym celu rozłożyłem praktycznie całkiem swój statyw, maksymalnie wyciągając środkową kolumnę. Było to dość ryzykowne, bo cały zestaw w takim ułożeniu sporo traci na sztywności i jest dużo bardziej podatny na podmuchy wiatru. Generalnie nie polecam takiego rozwiązania. Na szczęście w tym przypadku nie było wiatru i nic złego się nie stało. Udało się zrobić 460 ujęć po 30 sekund każde. W sumie dało to 230 minut naświetlania i jeden z najdłuższych kadrów z ruchem gwiazd, jakie zrobiłem.
Zgodnie z przewidywaniami w tym czasie Droga Mleczna przewędrowała przez większą część nieba. Udało się również zarejestrować odbicia jaśniejszych gwiazd. Pewnym zaskoczeniem było to, czego nie przewidziałem, a co na zdjęciu wyszło dość niezwykle. Mówię oczywiście o śladach pływających łabędzi, które były tej nocy bardzo aktywne. Dla potwierdzenia powyżej pojedynczy kadr z wyraźniej widoczną parką na nocnym spacerze pod Drogą Mleczną.
Jak dla mnie genialne! Bajkowa sceneria :)
Dzięki. Bardzo miło wspominam to miejsce. No i łabędzie nieme wcale nie są takie nieme :) A w nocy, gdy jest bardzo cicho, ich nawoływania niosły się bardzo daleko.
Fotografia z kajakami, to mój zdecydowany faworyt. Choć najmniej w niej gwiazd, to bajeczne kolory i znakomity kadr sprawiają, że jest to obraz z gatunku tych, do których się wraca.
Też mi się ten kadr bardzo podobał. Chyba dwa razy do niego podchodziłem. Statyw rozstawiałem w kilku miejscach. Trochę żałuję bo ruszające się liście dodały by ujęciu dynamiki. Może następnym razem, nad innym jeziorem :)