Jak fotografować ruch gwiazd czyli Startrails praktycznie

Fotografia pozornego ruchu gwiazd

poprzednim wpisie można było przeczytać teoretyczne wprowadzenie do tematu startrailsTeraz przyszła pora na bardziej praktyczne podejście do tematu  i dokładny opis, jak fotografować ruch gwiazd.

Co będzie potrzebne

Aby sfotografować gwiazdy w ruchu, czyli tzw. startrails, będziemy potrzebowali kilku rzeczy. Pisałem już o tym, więc teraz tylko krótkie przypomnienie.
Niezbędne będą:

  •  aparat
  •  naładowana bateria
  •  pusta karta pamięci
  •  statyw
  •  pilot lub wężyk do zdalnego wyzwalania migawki
  •  dobra pogoda
  •  sporo czasu
  •  oprogramowanie

Wybór miejsca i kadru

Na pierwsze podejście do fotografii śladów gwiazd dobrze jest wybrać miejsce położone z dala od miejskich świateł. Najlepiej wyjechać gdzieś za miasto, tak by łuna miejska nie utrudniała fotografowania. Oczywiście im ciemniej, tym więcej będziemy w stanie zarejestrować gwiazd, a co za tym idzie, tym lepszy uzyskamy efekt.
Zwróćmy również uwagę na Księżyc. To w jakiej jest fazie będzie miało bardzo duży wpływ na to jak ostatecznie będzie wyglądało zdjęcie. Księżyc jest wbrew pozorom bardzo mocnym źródłem światła. Przy pełni niebo będzie mocno rozświetlone i na pewno nie zarejestrujemy tylu gwiazd, co przy nowiu. Pamiętajmy również, aby przypadkiem „łysy” po jakimś czasie nie wszedł nam w kadr, psując nasze zdjęcie.
Oczywiście, aby zdjęcie było atrakcyjne, poza samymi śladami gwiazd na niebie, warto również zadbać o pierwszy plan. Może to być sztampowe samotne drzewo, opuszczony budynek czy choćby słup wysokiego napięcia. Ważne, by nasz sztafaż był nieoświetlony, co znacznie ułatwi fotografowanie ruchu gwiazd.
Do fotografii ruchu gwiazd najlepiej wybrać obiektyw szerokokątny, o jak najkrótszej ogniskowej. Inaczej mówiąc będziemy potrzebować obiektyw o jak największym polu widzenia. Pozwoli to na złapanie w kadrze dużego obszaru z gwiazdami.

Efekt jaki uzyskamy będzie zależał od kierunku, w jaki skierujemy nasz obiektyw. Aby mieć w kadrze okręgi zakreślane przez gwiazdy, musimy fotografować w kierunku północnym. Celując aparatem na południe możemy się spodziewać dłuższych, ale za to bardziej płaskich łuków.

Wpływ kierunku w fotografii ruchu gwiazd

Ustawienie ostrości

Nie da się ukryć, że ustawienie ostrości w nocy może być kłopotliwe. Im mniej światła, tym większe problemy z ustawieniem ostrości przez aparat. Dobrym rozwiązaniem jest ostrzenie manualne. Dla obiektywów szerokokątnym niezłym rozwiązaniem jest ustawienie ostrości na odległość hiperfokalną. Jest to w miarę łatwe dla krótkich ogniskowych, jednak na początku może sprawiać pewne problemy – zwłaszcza w nocy. Dlatego na początek polecam skorzystanie z autofokusa. Najłatwiej jest ustawić ostrość celując na jakąś jasną gwiazdę, Księżyc lub ewentualnie lampę na horyzoncie.
Po ustawieniu ostrości nie zapomnijmy wyłączyć w aparacie autofocusa! Inaczej, rozpoczynając naświetlanie, aparat ponownie zacznie ostrzyć i cały nasz wysiłek włożony w ustawienie ostrości pójdzie na marne. Oczywiście nie musimy się tym martwić, gdy używamy obiektywów manualnych.

Zobacz również poradnik „Jak ustawić ostrość”.

Dobór parametrów ekspozycji

Fotografować ruch gwiazd możemy na dwa sposoby. Wykonując jedną bardzo długą ekspozycję lub szereg krótszych. W tym drugim przypadku konieczne będzie poskładanie wszystkich ujęć w jeden finalny obraz. Druga opcja jest wbrew pozorom znacznie łatwiejsza i daje również więcej możliwości.
Wydłużając czas pojedynczego naświetlania dojdziemy w końcu do momentu, gdy zaczniemy prześwietlać rejestrowany obraz. Jest to naturalna granica długości naświetlania i zarazem długości śladów gwiazd, jakie możemy zarejestrować na jednym ujęciu.
Tego ograniczenia nie ma metoda polegająca na wykonywaniu większej ilości krótszych ujęć. I właśnie tę technikę polecam.

W nocy poleganie na światłomierzu zamontowanym w aparacie nie jest najlepszym pomysłem. Dlatego fotografowanie rozpoczynamy od przestawienia aparatu w tryb manualny. O poszczególne wartości parametrów ekspozycji musimy zadbać sami. I tak:

Przysłona

Zależy nam na tym, aby uwiecznić jak najwięcej gwiazd, czyli zarejestrować jak najwięcej światła. Dlatego nie powinniśmy bardzo przymykać przysłony. Inaczej mówiąc, dobrze jest ustawić raczej niższe wartości, zakresu 2.8 – 5.6. Jeśli Księżyc jest w okolicach pełni i jest sporo światła, możemy się pokusić o delikatne przymkniecie obiektywu. Pozwoli to chociaż częściowo zminimalizować wady optyki, które występują przy pełnym otworze przysłony. Jeśli jednak zależy nam na każdym fotonie i nie oglądamy swoich zdjęć na powiększeniu 100% z nosem tuż przy ekranie, spokojnie możemy fotografować ruch gwiazd w pełni otwartym obiektywem.

ISO

Im wyższa czułość, tym więcej gwiazd zarejestrujemy. Niestety wyższe iso poskutkuje również większym szumem na zdjęciach. Jak daleko możemy się posunąć z czułością, zależy od tego jaki aparat posiadamy i tego jak duży poziom szumu możemy znieść. Obie te rzeczy musimy sprawdzić eksperymentalnie. Na początek polecam ustawić czułość na 100-400. Przy tych czułościach będziemy mieć pewność, że finalne zdjęcie nie będzie bardzo zaszumione.

Balans Bieli

Ustawienie balansu bieli jest tak naprawdę indywidualną preferencją fotografującego. Jedni wolą zdjęcia nocne w cieplejszych barwach, inny wolą bardziej chłodne tonację. Najlepszym wyjściem jest oczywiście zapisywanie zdjęć w formacie RAW i ustawienie balansu bieli przy wywoływaniu zarejestrowanych ujęć. Jeśli nasz aparat nie umożliwia takiej rejestracji lub nie bardzo wiemy, co się robi z plikami RAW, możemy spokojnie fotografować w trybie automatycznym. Co najwyżej finalny wynik będzie mniej przewidywalny i będziemy mieli nad nim mniejszą kontrolę. Poniżej przykłady tego samego kadru wywołanego przy różnych wartościach balansu bieli.

Balans bieli w fotografii ruchu gwiazd

Czas

O ile pozostałe parametry można wyznaczyć bardzo ogólnie i uniwersalnie, to z dobraniem czasu jest już większy problem. Jest on bowiem bardzo zależny od warunków oświetleniowych, w jakich będziemy fotografować oraz od ustawienia pozostałych parametrów. Może się wahać od 30 s do nawet 10 minut. Będzie on też uzależniony również od efektu, jaki chcemy uzyskać. Jeśli chcemy dobrze naświetlić pierwszy plan, to najprawdopodobniej konieczne będzie dłuższe naświetlanie. Gdy interesuje nas tylko kontur pierwszego planu lub gdy nasz sztafaż jest czymś oświetlany, będziemy naświetlać krócej. Ogromne znaczenie ma również Księżyc. W trakcie pełni daje on tyle światła, że praktycznie nie jest konieczne korzystanie z latarki. W przypadku braku światła odbijanego przez naszego satelitę czas naświetlania będziemy raczej mierzyć w minutach.
Jak zatem dobrać czas ekspozycji? Trzeba wykonać zdjęcie próbne. Ustawiamy czas na 30 sekund i wykonujemy zdjęcie testowe. Dlaczego akurat 30 sekund? bo to zazwyczaj najdłuższy możliwy do ustawienia czas przed trybem bulb. Poza tym łatwo będzie nam go później korygować. Gdy nasze zdjęcie testowe jest za ciemne, wydłużamy czas do 1 minuty. Analogicznie, gdy jest za jasne skracamy czas do 15 sekund. Wykonujemy kolejną klatkę testową i ponownie oceniamy efekt. I tak do momentu, gdy będziemy zadowoleni z efektu.
Wykonując zdjęcia testowe sprawdzamy również, jak wygląda nasz kadr. Czy horyzont jest prosto, czy ostrość jest tam gdzie być powinna, itp.

Fotografujemy ruch gwiazd

Mając już ustalone optymalne parametry możemy przystąpić do właściwego fotografowania.
Zanim to jednak nastąpi, dobrze jest sprawdzić jeszcze kilka rzeczy.

  • W pierwszej kolejności należny sprawdzić, czy statyw stoi stabilnie. Nogi muszą być dobrze zablokowane i rozstawione na stabilnym podłożu. Raczej nie będziemy zadowoleni, gdy się rozjadą w trakcie fotografowania.
  • Koniecznie musimy się upewnić, czy mamy wyłączoną stabilizację. Przy fotografii wykonywanej ze statywu wyłączamy stabilizację zarówno w aparacie, jaki i w obiektywie.
  • Wyłączyć odszumianie dla długich czasów naświetlania. Pozostawienie tej opcji włączonej sprawi, że po każdej ekspozycji aparat wykona tzw. ciemną klatkę, którą następnie, w celu zmniejszenia szumów, odejmie od właściwej ekspozycji. W efekcie otrzymamy przerwy w rejestrowanych śladach gwiazd. A tego chcemy uniknąć.
  • Sprawdźmy ustawiony format zapisu zdjęć. Jeśli mamy taką możliwość, wybierzmy RAW.

Jeśli wszytko mamy ustawione, możemy rozpocząć właściwe fotografowanie. Wykonujemy zdjęcia jedno po drugim wyzwalając aparat zdalnie, używając pilota lub wężyka. Jest to bardzo istotne, podobnie jak niedotykanie statywu. Każde potrącenie naszego trójnoga lub poruszenie aparatu zmieni nam minimalnie kadr i po złożeniu efekt będzie daleki od oczekiwanego.
Staramy się wykonywać wszystkie ekspozycje o takiej samej długości, robiąc jak najmniejsze przerwy pomiędzy poszczególnymi ujęciami. Każda przerwa pomiędzy zdjęciami to dziura w śladach gwiazd na finalnym zdjęciu. Dlatego najlepiej jest użyć jakiegoś interwałometru, który wykona wszystkie ekspozycję o tej samej długości robiąc minimalne przerwy pomiędzy nimi. Pojedyncze kadry powinny wyglądać mniej więcej jak te poniżej.

Przykład pojedynczych ujęć z których będzie złożona fotografia ruchu gwiazd
Ile musimy wykonać zdjęć? To zależy, jaki ustawiliśmy czas pojedynczego ujęcia i jaki efekt chcemy uzyskać. Wygląd naszego zdjęcia będzie bardzo uzależniony od sumarycznego czasu, jaki poświęcimy na naświetlanie. Im dłużej będziemy naświetlać, tym dłuższe ślady gwiazd zarejestrujemy.
Poniżej przykłady obrazujące, czego możemy się spodziewać przy różnych sumarycznych czasach naświetlania.

Jak fotografować ruch gwiazd. Przykład różnej długości naświetlania w fotografii startrails.

Obróbka

Jeśli fotografowaliśmy w trybie jpeg, to nasza obróbka będzie polegała tylko na złożeniu wszystkich naświetlonych kadrów. Jeśli wybraliśmy format RAW, to przed przystąpieniem do składania, czeka nas jeszcze konwersja plików na format jpeg lub tiff. W razie konieczności, na tym etapie możemy skorygować balans bieli, poprawić kontrast, skorygować wady obiektywu czy rozjaśnić lub przyciemnić kadr. Rozjaśniając bądź przyciemniając pliki w trakcie konwersji rawów należy mieć świadomość, że nasze finalne zdjęcie po złożeniu będzie tak jasne, jak najjaśniejszy kadr składowy. Różnice w naświetlaniu mogą również powstać w trakcie samego fotografowania. Cały proces będzie trwać dłuższą chwilę i w tym czasie warunki oświetleniowe mogą się znacznie zmienić. Poniżej widać jak wyglądały ujęcia: 1. 70 i 140. Wszystkie zostały zarejestrowane przy tych samych parametrach. Wyraźnie widać różnice w naświetleniu. Na pierwszym zdjęciu scenerie oświetlał Księżyc, na ostatnim był już pod horyzontem.

Różny poziom naświetlenia
Do składania możemy użyć Photoshopa lub jakiegoś darmowego programu. Bardzo prostą, dobrze spełniającą swoje zadanie jest aplikacja Startrails.
Cały proces składania wiąże się praktycznie z wykonaniem 4 kroków:

1. Wczytujemy nasze zdjęcia. Lista zdjęć, które zostaną złożone pojawi się po lewej stronie.

Składanie w programie Startrails
2. Uruchamiamy składanie.

Składanie zdjęć w programie startrails
3. Wybieramy tryb składania. Możemy skorzystać z opcji „Lighten” i szybciej uzyskać wynik, lub użyć trybu „Lighten-Screen-Blend”, w którym algorytm składania będzie próbował usunąć przerwy w śladach gwiazd.

Wybór parametrów składania w programie startrails

4. Zapisujemy złożone zdjęcie.

Zapisywanie złożonego zdjęcia w programie startrailsI to już wszystko. Nasza  „wirówka” gotowa.

Mam nadzieję, że powyższy poradnik daje odpowiedź na tytułowe pytanie, „jak fotografować ruch gwiazd”. Być może coś pominąłem lub zbytnio uprościłem. Jeśli coś jest niejasne, można śmiało pytać w komentarzach.

 

Pozostałe części cyklu o fotografii ruchu gwiazd:

Część 1 poradnika: Fotografia startrails – wprowadzenie

Część 3 poradnika: Najczęstsze błędy w fotografii ruchu gwiazd (startrails) – cz. I

Część 4 poradnika: Najczęściej popełniane błędy w fotografii ruchu gwiazd (startrails) – cz. II

Piotr Potępa

Podobało się? Poleć lekturę znajomym! Polub Nightscapes na Facebooku! Masz jakieś pytania lub sugestie odnośnie tematu który powinienem poruszyć? Skomentuj lub napisz do mnie maila.

Możesz również polubić…

50 komentarzy

  1. enzo83 pisze:

    Oto moja pierwsza nocna praca. Ok 60 klatek po 30s. Resztę popsuła rosa – co robić żeby się jej pozbyć, albo żeby nie przeszkodziła?
    W jakich godzinach najlepiej zacząć fotografowanie?
    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=791635774189499&set=a.213961205290295.57165.100000292524439&type=1&theater

    • Piotr Potępa pisze:

      Najprościej jest co jakiś czas bardzo szybko przecierać obiektyw. A najlepiej gdy na obiektywie mamy założny filtr UV żeby się przy tym nie stresować. Bardziej zaawansowana metoda to użycie grzałki podgrzewającej obiektyw powyżej do temperatury powyżej punktu rosy.

      PS. Gratuluję pierwszej udanej próby :)

  2. Kaczkins pisze:

    Pierwsza wirówka :) Dzięki wielkie za poradnik ;) teraz poluję tylko na czas, gwieździstą noc i miejsce ale to sie szybko znajdzie ;)

  3. Karol Kudra pisze:

    Świetny poradnik. Musze wypróbować!

  4. Karol Kudra pisze:

    Piotrku jak uzyskać taką dynamikę na zdjęciu? Jak sprawić aby fotografowany obiekt był jasny? Zdjęcie wygląda tak jak by było zrobione o zmierzchu lub tuż nad świtem. Robiłem próby. Niebo wychodzi znośnie ale obiekty na pierwszym planie są ciemne, czarne.

    • Piotr pisze:

      W nocy obowiązują te same zasady co w dzień. Też musisz fotografować gdy jest odpowiednie światło. W nocy kluczowym elementem jest Księżyc. Gdy jest blisko pełni to wystarczy 30 sekund i trochę wyższe iso aby zdjęcie wyglądało jak w dzień. Gdy jest nów będzie dużo większy problem z poprawnym naświetleniem pierwszego planu. W tym przypadku czasy należy liczyć w minutach.

  5. tptlh pisze:

    Warto pokusić się o strzał z flashem, wtedy pierwszy plan (czy też ten ciekawszy bliżej położony, który chcemy wyraźniej uchwycić) wychodzi świetnie oświetlony ;p

    • Adrian P. pisze:

      Zgodzę się, albo ewentualnie z latarką dającą dość szeroki kąt rzucanego światła, flesz często może wręcz prześwietlić kadr. Zależy – jak to w fotografii – od warunków i oczekiwanego efektu :)

      • Piotr pisze:

        Jedno i drugie rozwiązanie jest ok. Oczywiście w obu przypadkach wymagane jest wyczucie. Ważna jest temperatura barwowa światła i jego moc. Dzisiejsze latarki ledowe bardzo często dają zbyt zimne światło. Na lampę błyskową bardzo łatwo założyć filtr barwny. Dodatkowo lampa umożliwia regulację mocy.
        Jak się wszystko ładnie ustawi to można uzyskać bardzo naturalnie wyglądający efekt. Przykład http://nightscapes.pl/galeria/pionoramy/droga-mleczna-czyli-sen-na-jawie/

        • Adrian P. pisze:

          O, świetna praca :)

          Racja, moc lampy można wyregulować, co do filtrów, kiedyś miałem zestaw Cokin z przyklejanymi 2 rzepami na lampkę na które mocowało się różne kolorowe filtry, było ich około 20 a zestaw kosztował śmieszne pieniądze, fajne rozwiązanie. W gruncie rzeczy taki filterek można zrobić praktycznie ze wszystkiego. LEDy rzeczywiście są jasne. Kiedyś doświetlałem zdjęcie LEDem z filtrem w postaci papieru ozdobnego do prezentów i zdecydowanie ociepliłem w ten sposób barwę światła. Trzeba kombinować :P

  6. Rudy pisze:

    Super poradnik, dzięki! Jeszcze 3 pytanka: Jak poskładać zdjęcia w photoshopie? Jak ustawić czas powyżej 30 sekund? (jakie akcesoria są niezbędne)? Gdzie ta miejscówka z kapliczką, pogórze czy pradolina?

    • Adrian P. pisze:

      Hej, to ja odpowiem, może komuś się przyda :)

      Czasu powyżej 30 sekund generalnie nie ustawisz, max w aparatach to 30 sekund, choć w nowych urządzeniach powoli są już rozszerzane te możliwości czasowe, na przykład w Canonie 7D Mark II jest wbudowany interwałometr. W przypadku posiadania „zwykłego” aparatu, ustawiasz poprzez wybór trybu Bulb w aparacie. I teraz ważne. W trybie Bulb aparat będzie robił zdjęcie dopóty, dopóki wciśnięty będzie spust migawki. Czy to oznacza konieczność wstrzymania oddechu i przytrzymywania spustu przez kilka minut? Bynajmniej! Wystarczy zaopatrzyć się w wężyk spustowy. To takie wspaniałe akcesorium w postaci małego pilocika na kabelku służący za dodatkowy przycisk spustu migawki, który można zablokować, odczekać pożądany czas, na przykład 5, 10, 15 minut (raz zrobiłem nawet eksperyment z czasem 1h 55 min) i „odklikać” przycisk by cieszyć się wspaniałą długą ekspozycją.

      W przypadku startrailsów, korzystając ze standardowego wężyka, najlepiej ustawić zdjęcia seryjne w trybie M, tak by migawka była wyzwalana od razu po wykonaniu poprzedniego zdjęcia, unikamy w ten sposób ciągłego klikania wężyka co zdjęcie, możemy w tym czasie położyć się wygodnie na kocu i obserwować gwiazdy, podczas gdy aparat z wężem wykonają robotę :) Ogranicza nas tylko czas do 30 sekund. Jeśli chcemy naświetlić dłużej, to tylko w trybie Bulb, a każdą klatkę musimy wyzwalać ręcznie. Aparaty wyposażone w IR mogą być wyzwalane za pomocą pilota działającego na analogicznej zasadzie co wężyk, tylko bezprzewodowo. Spotkać można również wersje zakładane na gorącą stopkę aparatu (tam gdzie się wkłada lampę :P), wówczas odbiornik umieszczamy właśnie na niej, a migawkę wyzwalamy zdalnie za pomocą fal radiowych, które cechuje nieporównywalnie większy zasięg niż podczerwień w pilocie.

      Wracając do interwałów, na rynku znajdziemy wężyki wyposażone właśnie w mechanizm interwałowy, dzięki któremu możemy ustalić 1) ile, 2) z jakim czasem ekspozycji 3) co jaki czas ma być wyzwalana migawka. I to właśnie wspaniała metoda na „przeskoczenie” problemu ze zdjęciami seryjnymi na czasie dłuższym niż wspomniane wyżej 30 sekund.

      Cena wężyków, jak zresztą wszystkiego, jest różnorodna :) Możemy kupić wężyk „no-name” za dyszkę, albo Canona za 6 dyszek. Wężyk to akurat akcesorium, na którym oszczędzam, nie widzę bowiem powodu, dla którego miałbym za kawałek białego napisu płacić 5 dyszek więcej :) A zaoszczędzone 5 dyszek mogę na przykład przeznaczyć na 1/10 głowicy Manfrotto :D Właśnie, statyw i porządna głowica, to niesłychanie ważna kwestia, szczególnie kiedy zestaw body + szkło to ciężkie grubasy :) Wracając jednak do tematu, analogicznie kwestia ceny wygląda w przypadku pilotów, możesz kupić model za dyszkę, albo za 6 dyszek, tutaj wydawanie kasy na oryginał, nie zamiennik, jest wybitnie bez sensu w mojej opinii, nikt mi nie wmówi, że fale podczerwieni są „lepsze” w Canonie niż w no-namie :P Bardziej chodzi o aspekt reputacyjny, ale przecież w nocy i tak nikt nie widzi co to za pilot :D Żarty żartami, może jakbym nie miał co robić z kasą, kupiłbym oryginał, choć nie sądzę, by miało to w najbliższym czasie miejsce.
      Węże z interwałometrem się już cenią, wydatek powyżej 100 zł, ale wygoda – bezcenna ;) Możemy ustawić aparat na określone interwały, a następnie iść na zakupy, wyprowadzić psa na spacer, wziąć prysznic, zjeść kolację, wrócić i cieszyć się pięknymi długimi czasami dokładnie tak, jak sobie zaplanowaliśmy.
      W sumie tekst jest tak długi, ze mógłbym napisać z niego oddzielny artykuł poruszając jeszcze kilka kwestii, może kiedyś to zrobię. W razie pytań służę pomocą. Pozdrawiam wszystkich czytających ten wywód i liczę, że komuś pomogę :)

      • Piotr pisze:

        Dziękuje za obszerny komentarz :) Jakoś umknął mi ten komentarz z pytaniami. Ja wszystkim polecam jakiś chiński interwłometr z opcja manualnego wyzwalania migawki. Ja takiego używam od kilku dobrych lat i nie widzę powodu żeby dopłacać do oryginałów.

      • Ireneusz B pisze:

        Dlaczego piszecie, że 30 sek bez poruszenia to limit? Przecież Pentax K-1 posiada funkcję astrotracer, która pozwala na (teoretycznie) 5 (pięcio) minutowy czas naświetlania bez „przecinków” z gwiazdek. Nie wiem jak jest z tymi pięcioma sekundami, ale strzelałem 3 min z użyciem astrotracera i było ok. Dlaczego firma Pentax, która jest wiodącym „pomysłodawcą” wśród firm fotograficznych jest dyskryminowana – przynajmniej w astrofotograficznym segmencie? „wszyscy” uparli się na Canony, które kosztują krocie i do tego jeszcze wymagają montaży za kilka tysięcy by mieć taka funkcję jaką ma Pentax K-1 za część tej ceny.

    • Piotr pisze:

      Kapliczka ze zdjęć znajduje się na Pogórzu Rożnowskim.
      Zdjęcie w photoshopie składa się zmieniając tryb mieszania warstw na „jaśniej”. Każde zdjęcie na osobnej warstwie i dla każdej z tych warstw trzeba ustawić ten tryb. Przy dużej ilość zdjęć zdecydowanie lepiej skorzystać z jakiegoś programu, który zrobi to automatycznie.

  7. Rudy pisze:

    Już znalazłem odpowiedzi…pozdrawiam

  8. lukas pisze:

    super poradnik! :)

  9. z3d pisze:

    Stary jesteś the best :) szacunkowych i głębokie uklony za całość.
    Pozdrawiam amator

  10. Marcin Kierul pisze:

    Wiem że to nie wirówka ale kapliczka oświetlona lampą. trzeba było tylko pobiegać troszkę by oświetlić ją z 4 stron :) https://www.facebook.com/photo.php?fbid=802489253099813&set=pb.100000162386361.-2207520000.1451388687.&type=3&theater Na wirówkę moją pierwszą wybieram sie jutro. :)

  11. Marcin Kierul pisze:

    Mój pierwszy raz ;)

  12. Mx pisze:

    Gdzies na dysku znalazlem 187 klatek raz za razem i z ciekawosci sie zlozylo… obiektyw 3mm.

  13. Piotrze, czy zamierzasz napisać jakieś porady odnośnie już samej obróbki zdjęć? Słyszałem, że fotografia nocnego nieba to 20% robienia zdjęć, a 80% to już sama obróbka.

    • Piotr pisze:

      Plany to ja mam ogromne tylko czasu brak :)
      Co do obróbki to mam trochę inne zdanie. Dla mnie 60% to jest odpowiednia pora i miejsce, 20% to robienie zdjęć i na końcu 20% to obróbka zdjęcia.
      Ja swoją obróbkę ograniczam do wywołania rawa. Balans bieli, kontrast, ewentualnie jakieś drobne użycie filtrów gradientowych i kołowych do chociażby rozjaśnienia/przyciemnienia cieni lub ocieplenia/ochłodzenia wybranych partii kadru.

  14. Tomek pisze:

    Poradnik pierwsza klasa! Zabierałem się do tego już od jakiegoś czas i w końcu zrobiłem pierwszą próbę ;). Zdecydowanie za krótką, ale od czegoś trzeba zacząć. Teraz już wiem co z czym, jak ustawić interwałometr ;)

  15. Mariusz pisze:

    Nie gwiazdy, ale poradnik mi pomógł w takich zdjęciach Sekwencja z pięciu zdjęć..

    • Piotr pisze:

      Jak najbardziej można wykorzystać tę technikę do takich zdjęć. Zasada działania jest dokładnie taka sama :)

      • Mariusz pisze:

        Przez przypadek dowiedziałem sie o tym programie i jego możliwościach. Gwiazd raczej nie będe fotografował, ale aby robić zdjecia świateł samochodów, ruch musiałby byc bardzo duży. Program jest OK.

  16. Darek Klepka pisze:

    Temat nie nowy, ale odkopię bo nurtuje mnie jedno pytanie. Jak długi musi być interwał? Była tu mowa o jak najkrótszym, czyli ile, jedna sekunda, dwie? Interesuje mnie efekt jaki jest na zdjęciu wyzej z sumarycznym czasem 140 minut.

    • Piotr pisze:

      Najkrótsza musi być przerwa pomiędzy poszczególnymi zdjęciami. Im ta przerwa będzie dłuższa tym dłuższe przerwy będą widoczne w okręgach kreślonych przez gwiazdy.
      Interwał jest różnie definiowany w interwałometrach. Ja ustawiam długość zdjęcia na np. 25 sekund i interwał na 26 sekund. W rezulatacie aparat naświetla zdjęcie przez 25 sekund, robi przerwę jedno sekundową i zaczyna naświetlać kolejne zdjęcie przez 25 sekund.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.