Jak ustawić ostrość w fotografii z gwiazdami
Ostrość zmorą astrofotografa
Ustawienie ostrości w fotografii nocnej bywa bardzo kłopotliwe. Wiem to z własnego doświadczenia. Jest to też jedno z najczęstszych pytań, jakie dostaję od ludzi, którzy chcieliby zacząć fotografować gwiazdy. Niestety nic tak nie demotywuje jak powrót z pleneru bez chociażby jednego udanego, czyli chociaż ostrego zdjęcia. Mniej udany kadr można jakoś przeboleć, zupełnie nieostrego zdjęcia już nie.
Na początek trochę teorii.
Aparat
Każdy aparat ma ustalony przez producenta przedział poziomu oświetlenia, w którym moduł autofocusa odpowiedzialny za ustawienie ostrości na zdjęciu powinien działać prawidłowo. Mówiąc inaczej, to od konstrukcji aparatu zależy, jak to jak będzie się on spisywał w trudnych warunkach oświetleniowych. W konstrukcjach amatorskich dolny przedział oświetlenia, w których aparat powinien sprawnie ustawiać ostrość, oscyluje w granicach od ok. -0,5 do -1.0 ev. W wyższych modelach producenci zapewniają wyższą czułość i działanie autofocusa nawet od poziomu -3.0 ev. Bardzo upraszczając, im droższy aparat, tym bardziej czuły moduł autofocusa i tym lepiej będzie się spisywał w trudnych warunkach oświetleniowych.
Obiektyw
Nie bez wpływu jest również obiektyw. Im jaśniejszy obiektyw tym więcej światła dociera do wizjera, jak również do czujników autofocusa. Jaśniejszy, czyli posiadający jak największy otwór przysłony. Obiektywy tzw. kitowe, dołączane do lustrzanek amatorskich, mają zazwyczaj dla najkrótszej ogniskowej otwór przysłony F/3.5. Profesjonalne zoomy charakteryzują się zazwyczaj wartością przesłony F/2.8, a jasne obiektywy stałoogniskowe mogą się pochwalić największą światłosiłą w zakresie F/1.2 – F/2.0.
Kolejną rzeczą, która ma wpływ na ostrość na zdjęciu jest ogniskowa, a właściwie kąt widzenia obiektywu. Im krótsza ogniskowa, a co za tym idzie, szerszy kąt widzenia, tym większa głębia ostrości, czyli obszar na zdjęciu, który wydaje się być ostry. Oczywiście duża głębia ostrości w naszym przypadku jest jak najbardziej pożądana. Zdecydowanie ułatwia ustawienie ostrości oraz jest w stanie ukryć nasze mniejsze lub większe pomyłki.
Wyzwanie
Niestety chcąc zrobić dobre ujęcie astropejzażowe często będziemy zmuszeni fotografować w warunkach totalnej ciemnicy. W takich okolicznościach radzą sobie zazwyczaj najdroższe modele aparatów z jasnymi szkłami. A i to nie zawsze. Na szczęście jest kilka sposobów, które pozwalają cieszyć się ostrymi zdjęciami nie wydając fortuny na sprzęt.
Pora na bardziej techniczne uwagi opisujące jak ustawić ostrość w fotografii gwiazd.
Ustawiamy ostrość używając autofocusa
Kluczem do sprawnego ustawienia ostrości w nocy przy pomocy autofocusa jest odpowiednie skonfigurowanie ustawień aparatu. To my mamy wybierać, gdzie ma być ostrość na zdjęciu, a nie aparat. Musimy mieć pełna kontrolę nad tym punktem, na którym AF będzie próbował wyostrzyć. Dlatego pierwsze, co powinniśmy zrobić, to wyłączenie wszystkich trybów tematyczne, jeśli nasz aparat takowe posiada. Nawet jeśli jednym z nich są „zdjęcia nocne” lub „fajerwerki”. Nie używamy żadnego trybu szerokiego, trybu śledzenia ani żadnego innego, który wymyślił producent sprzętu. Wybieramy najprostszy, klasyczny autofocus punktowy. Nie wielopunktowy tylko taki, w którym aparat ustawia ostrość na pojedynczym, wybranym przez nas punkcie. Im ten punkt jest mniejszy, tym dla nas lepiej. A co gdy aparat ma kilka, kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt punktów do wyboru? Zalecam korzystanie ze środkowego punktu. Jest on zazwyczaj najbardziej czuły i precyzyjny. W tańszych lustrzankach praktycznie tylko środkowy punkt AF ma charakter krzyżowy, co też zwiększa szanse na poprawne ustawienie ostrości.
Następna kwestia to tryb pracy naszego autofocusa. Zazwyczaj mamy do wyboru jeden spośród trzech: pojedynczy, ciągły i manualny. Ten ostatni powoduje wyłączenie autofocusa, a nie o to nam w tym momencie chodzi. O ciągłym ustawianiu ostrości również możemy zapomnieć, bo w nocy zupełnie się nie sprawdza. Pozostaje tryb pojedynczy, który jest jedynym słusznym wyborem.
Mamy więc skonfigurowane podstawowe parametry pracy układu autofocusa. Teraz pora na ustawienie ostrości. Kolejną kluczową sprawą jest to, gdzie będziemy celować.
Na co ostrzymy
Gwiazdy
Jeśli bardzo nam zależy na ostrych gwiazdach, to właśnie od nich powinniśmy rozpocząć nasze próby ostrzenia. Musimy jednak zapomnieć o tym, że nasz aparat złapie ostrość na pierwszej lepszej gwieździe. Jeśli ma nam się to udać, to za cel musimy wybrać najjaśniejsze obiekty na niebie. Możemy spróbować szczęście celując w Wegę czy Syriusza. jeszcze lepszym pomysłem będzie wycelowanie w którąś z jasnych planet. Nie powinniśmy mieć najmniejszego problemu z ustawieniem ostrości na Jowiszu i Wenus. Nie przejmujcie się, jeśli nie potraficie rozpoznać wymienionych obiektów na niebie. Po prostu spróbujcie wycelować w najjaśniejszy obiekt na niebie, jaki widzicie.
Księżyc
Jeśli nie udało się nam ustawić ostrości na gwiazdach, to na pewno uda nam się to, gdy wycelujemy w naszego naturalnego satelitę. Księżyc jest na tyle jasnym obiektem, że z ustawieniem ostrości powinna sobie poradzić praktycznie każda lustrzanka. Nie musimy się przejmować tym, że Księżyc świeci zupełnie w innym kierunku, niż ten w którym chcemy robić zdjęcie.
Światło na horyzoncie
W przypadku, gdy na niebie nie ma Księżyca, a nasz aparat nie radzi sobie z gwiazdami, musimy sobie poradzić w inny sposób. W tym celu szukamy jakieś punktowego źródła światła na horyzoncie. To może być cokolwiek. Światło latarni stojącej w oddali lub okna domu widocznego na horyzoncie. Niewielkie światło w oddali bardzo dobrze symuluję gwiazdy znajdujące się dla nas w nieskończoności. I podobnie jak w przypadku gwiazd i Księżyca, zupełnie bez znaczenia jest kierunek, w którym będziemy do tego światła celować.
Światło latarki
Czasem zależy nam na tym, aby ostrość wylądowała na blisko położonym obiekcie, który chcemy umieścić na zdjęciu na pierwszym planie. W takim przypadku wyostrzymy najłatwiej wspomagając się światłem latarki. Nie świecimy jednak latarką na obiekt, na którym chcemy ustawić ostrość. Jeśli nie mamy naprawdę bardzo mocnej latarki o skupionym promieniu, to raczej w ten sposób nasz aparat nie będzie w stanie ustawić ostrości. Zamiast tego umieszczamy świecącą latarkę w miejscu, gdzie chcemy mieć ostrość i bez problemów ostrzymy na to światło. Do tej metody zazwyczaj konieczne jest posiadanie dwóch latarek.
Jak ustawiamy ostrość
Ostrość najszybciej ustawiać trzymając aparat w rękach. Celujemy na jedno z wymienionych powyżej źródeł światła i wciskamy spust do połowy. Próbujemy tak długo, aż nasz aparat potwierdzi fakt ustawienia ostrości. Najczęściej jest to sygnalizowane sygnałem dźwiękowym lub świecącą kontrolką w wizjerze. Gdy już nam się to uda, oczywiście nie wciskamy spustu do końca i nie robimy zdjęcia. Po ustawieniu ostrości musimy wyłączyć autofocus! Dlaczego to robimy? Nie chcemy, aby po zamontowaniu aparatu na statywie i ustawieniu żądanego kadru aparat ponownie próbował ustawić ostrość. Możemy być pewni, że skończy się to rozogniskowaniem i kompletnie nieostrym zdjęciem.
Manualne ustawienie ostrości na gwiazdy
Jeśli AF nie jest w stanie ustawić ostrości, nie pozostaje nic innego, jak zadbanie o ostrość w trybie manualnym. Moim zdaniem jest to trudniejsze od użycia autofocusa, jednak po nabraniu wprawy znacznie pewniejsze i powtarzalne.
Ustawiając ostrość manualnie musimy zapomnieć o patrzeniu w wizjer. W nocy, przy braku Księżyca na niebie, w wizjerze nie będziemy za wiele widzieć. I tu z pomocą przychodzi tryb Live View, dostępny w aparatach cyfrowych. Jest on w takich momentach nieoceniony. Zawłaszcza jeśli możemy w tym trybie powiększać obraz. Ustawiając w ten sposób ostrość, powiększamy maksymalnie obraz na w miarę jasnej gwieździe na niebie. Następnie bardzo delikatnie kręcimy pierścieniem ostrości, tak aby widoczne w powiększeniu gwiazdy były jak najmniejsze.
W przypadku obiektywów szerokokątnych możemy się pokusić również o ustawienie ostrości bez patrzenia w wizjer czy bez analizowania obrazu na ekranie LCD. W tym celu ustawiamy ostrość na tzw. odległość hiperfokalną. Jest to taka odległość, po wyostrzeniu na którą otrzymamy największą możliwą głębie ostrości. Przy takim ustawieniu będziemy mieć na zdjęciu ostre wszystkie obiekty od pewnej odległości, zazwyczaj bardzo niewielkiej, aż do nieskończoności. To, na jąka odległość należy w takim przypadku ustawić ostrość, zależy od ogniskowej, jaką fotografujemy, ustawionej przysłony oraz wielkości matrycy, w jaką jest wyposażony nasz aparat. Im krótsza ogniskowa, tym mniejsza odległość hiperfokalna. Odległość ta maleje również z przymykaniem przysłony. Niektóre obiektywy mają naniesioną skalę ułatwiającą ustawienie odległości hiperfokalnej. Dotyczy to jednak głównie obiektywów stałoogniskowych i manualnych. Ostrzenie na hiperfokalną wymaga trochę wprawy i doświadczenia. Sprawa jest mocno ułatwiona, gdy dysponujemy bardzo szerokokątnym obiektywem lub szkłem typu rybie oko. W obu przypadkach ustawienie odległości hiperfokalnej jest bardzo proste. Ustawiamy ostrość. Jaka dokładnie jest wartość hiperfokalnej dla naszego sprzętu, łatwo sprawdzimy korzystając z jednego z wielu dostępnych w internecie kalkulatorów. Możemy również ściągnąć aplikację na telefon, by móc szybko podejrzeć żądaną wartość w terenie.
Czy na pewno jest ostro
Jak rozpoznać, czy ostrość jest tam, gdzie chcemy?
Oczywiście należy wykonać zdjęcie testowe. Następnie musimy je w trybie podglądu na LCD powiększyć tak, aby była możliwa ocena ostrości. Tutaj wymagane jest pewne wyczucie i dobre poznanie swojego sprzętu. Jeśli powiększymy za dużo, nie będziemy w stanie ocenić, jak rozkłada się głębia ostrości na zdjęciu. Podobnie, gdy ustawimy zbyt małe powiększenie, na małym wyświetlaczu aparatu może się nam wydawać, że ostrość jest tam, gdzie sobie tego życzyliśmy. W rzeczywistości ulegamy złudzeniu małego formatu wyświetlanego obrazu, który bardzo dużo wybacza.
Kluczową sprawą jest ocena tego, jak wyglądają gwiazdy. To na nich najlepiej oceniać skuteczność ustawienia ostrości.
Poznaj swój sprzęt!
Poza samym sprzętem i jego możliwościami równie ważne, o ile nie ważniejsze, jest to, jak dobrze go znamy. Może to prawda oczywista, ale dokładne poznanie wszystkich opcji działania autofocusa, jego mocnych i słabych stron, znacznie ułatwia fotografowanie w nocy. Przeczytanie instrukcji obsługi aparatu powinno być tym, od czego powinniśmy zacząć myślenie o zdjęciach gwiazd. I pamiętajmy, ustawień aparatu nie uczymy się w nocy, stając w zimnie gdzieś w plenerze. Obsługi sprzętu uczymy się w domu, w dobrych warunkach oświetleniowych. Wybierając się na nocny w plener, powinniśmy już obsługiwać aparat intuicyjnie. Inaczej tylko się zniechęcimy. Działanie aparatu w nocy symulujemy i testujemy robiąc zdjęcia z okna lub z balkonu. Można również trenować w pokoju oświetlonym bardzo słabą żarówką, w którym panuje półmrok. Jeśli w takich okolicznościach nie jesteśmy w stanie wykonać ostrego zdjęcia, to znaczy, że za słabo znamy swój sprzęt i powinniśmy jeszcze poćwiczyć. Wyjazd w plener zdecydowanie należy odłożyć na później.
2 komentarze
[…] latarki, które ułatwią ustawienie ostrości (tu przeczytasz jak ustawić ostrość), […]
[…] Polecam tekst http://nightscapes.pl/blog/jak-ustawic-ostrosc-w-fotografii-gwiazd/. […]